Dokładnie tak. Z jednej strony sprawdza się skanowanie prostaty tzw. palcem diagnostycznym. Z drugiej strony istnieje badanie krwi, w którym określa się stężenie antygenu specyficznego dla prostaty (PSA). Ten test PSA może wykryć raka prostaty na bardzo wczesnym etapie, kiedy nowotwór można jeszcze wyleczyć.
Czy regularna aktywność seksualna zmniejsza ryzyko raka prostaty? Generalna zasada: im więcej ejakulacji (seks, masturbacja, nocne polucje), tym mniejsze ryzyko raka stercza. Jedno duże badanie wykazało, że minimum 21 ejakulacji na miesiąc zmniejsza ryzyko raka prostaty o 20 proc. w stosunku do mężczyzn, którzy mieli 4-7 wytrysków w
Na raka prostaty choruje co piąty mężczyzna cierpiący na chorobę onkologiczną. Co roku wykrywa się 16 tys. przypadków raka prostaty, a 5 tys. mężczyzn umiera. Wcześnie wykryty rak prostaty w 90 proc. jest jednak całkowicie wyleczalny. Niestety wielu mężczyzn w naszym kraju zgłasza się do lekarza zbyt późno.
Wprowadzone w Polsce, leczenia raka prostaty stosunkowo niedawno. Z pewnością w przyszłości ważną rolę mogą odegrać antagoniści łączni rec. α 1A i α 1D , z pominięciem działania na rec. α 1B (obecne w naczyniach).
Wszystko zależy od tego, w jakim wieku zostanie rozpoznany rak prostaty. Ile lat życia pozostanie pacjentowi, który przekroczył osiemdziesiątkę? W podeszłym wieku prawdopodobieństwo śmierci z powodu raka jest niewielkie – najczęściej pacjent umiera z przyczyn naturalnych lub z innych powodów (np. chorób układu krążenia).
Badania prostaty - badanie per rectum, PSA, USG, biopsja, rezonans. Badania prostaty wykonuje się profilaktycznie u mę. Zapalenie prostaty u młodych mężczyzn. Prostata to gruczoł zaliczany do męskiego układu p. Łagodny przerost prostaty - przyczyny, objawy, leczenie, ryzyko rozwoju raka. Łagodny przerost prostaty to schorzenie, na które
iCWD8iR. fot. Fotolia Każdego dnia z powodu raka prostaty umiera w Polsce 10 mężczyzn. Już sam ten fakt powinien mobilizować panów do regularnych profilaktycznych badań. Większość jednak unika ich jak ognia, a do lekarza trafia zwykle dopiero po długich namowach bliskich. Dlatego razem z ekspertem przedstawiamy pięć faktów o nowotworze gruczołu krokowego, które będą mocnym argumentem w dyskusji z naszymi mężczyznami. 1. Lekarze diagnozują około 10 tys. przypadków raka prostaty rocznie Rak prostaty (nazywanej też gruczołem krokowym lub sterczem) to obecnie jeden z najczęściej występujących u mężczyzn nowotworów – ustępuje miejsca tylko nowotworom płuc. Co roku lekarze wykrywają go u około 10 tysięcy Polaków. Specjaliści zwracają jednak uwagę na to, że chorych może być więcej. – Wielu panów traktuje choroby prostaty jak temat tabu i wstydzi się o nich rozmawiać nawet z lekarzem. Przełamanie tej „blokady” to pierwszy krok do zadbania o zdrowie – podkreśla dr n. med. Marek Filipek, urolog ze Szpitala Medicover. 2. Ta choroba rozwija się powoli i bez objawów Unikaniu przez mężczyzn tematu raka stercza sprzyja to, że rozwija się on powoli. Zmiany w obrębie gruczołu krokowego, dostępne w badaniu per rectum, mogą być wyczuwalne dopiero kilka lat po pojawieniu się w komórkach pierwszych zmian nowotworowych. Dodatkowo, w początkowej fazie rozwoju nowotworu, zwykle nie ma objawów lub pojawiają się łagodne dolegliwości związane z oddawaniem moczu, przez co niektórzy panowie próbują „zagryźć zęby” i przeczekać. W ten sposób na własne życzenie odbierają sobie szanse na skuteczne leczenie. Na które symptomy mężczyźni powinni więc zwracać szczególną uwagę? – Gruczoł krokowy znajduje się w bezpośrednim sąsiedztwie pęcherza moczowego i przebiega przez niego odcinek cewki moczowej, dlatego sygnałami alarmowymi są przede wszystkim trudności w oddawaniu moczu w postaci słabego lub przerywanego strumienia moczu czy potrzeba częstego jego oddawania, zwłaszcza w nocy. Nierzadko tym objawom towarzyszy ból i pieczenie oraz tak zwane parcia naglące, czyli nagła potrzeba udania się do toalety – tłumaczy dr n. med. Marek Filipek ze Szpitala Medicover. Jeśli mężczyzna poskarży się na którąś z tych dolegliwości, nie ma na co czekać – lepiej po prostu umówić go na wizytę u urologa. 3. Głównym czynnikiem ryzyka są geny Pojawienie się i rozwój raka prostaty jest związane przede wszystkim z obciążeniami genetycznymi. – Prawdopodobieństwo jego wystąpienia jest tym większe, im więcej blisko spokrewnionych mężczyzn z rodziny zostało dotkniętych tym nowotworem. Jeśli był to jeden krewny, ryzyko zachorowania jest dwukrotnie wyższe. Jeżeli natomiast z rakiem gruczołu krokowego zmagało się kilku krewnych pierwszego stopnia w różnych pokoleniach, to wzrasta ono nawet dziesięciokrotnie – mówi dr n. med. Marek Filipek. Lekarze podkreślają ponadto, że u panów obciążonych genetycznie tego typu nowotworem pojawia się on nawet przed 55. rokiem życia. Dlatego mężczyźni, u których w rodzinie występowała ta choroba, powinni być wyjątkowo czujni. Zobacz też: Rak prostaty – jak go zdiagnozować? 4. Nowotwór prostaty można szybko i łatwo wykryć Diagnozowanie raka stercza nie jest skomplikowaną procedurą, a w dodatku najczęściej pozwala rozpoznać chorobę już w jej wczesnym stadium. Pierwszym krokiem jest pomiar stężenia swoistego antygenu sterczowego (PSA) w surowicy krwi, co można zrobić podczas rutynowego badania krwi. Po 50. roku życia każdy mężczyzna powinien porozmawiać ze swoim lekarzem na temat tego testu i wspólnie z nim podjąć decyzję o jego wykonaniu. Podwyższony poziom PSA nie musi jeszcze oznaczać raka gruczołu krokowego. W tej sytuacji konieczna jest dalsza diagnostyka, bo taki wynik może sygnalizować inną dolegliwość, na przykład łagodny rozrost lub zapalenie stercza. – Pacjentów, u których podejrzewamy nowotwór prostaty, kierujemy na biopsję, a pobrany podczas niej z gruczołu krokowego wycinek tkanki badany jest następnie pod mikroskopem. W ten sposób możemy nie tylko wykryć raka, ale też ocenić, z jakim stopniem zróżnicowania nowotworu mamy do czynienia – tłumaczy urolog. 5. Nawet zaawansowanego raka prostaty da się wyleczyć Dzięki rozwojowi medycyny i technologii dziś zdiagnozowanie nowotworu stercza to nie wyrok, a szanse na jego wyleczenie są tym większe, im wcześniej zostanie wykryty. Lekarze mają do dyspozycji różne metody leczenia, w tym także zabiegi, dzięki którym chore tkanki można niszczyć bez użycia skalpela czy promieniowania jonizującego. – Jedną z najnowocześniejszych i najmniej inwazyjnych metod jest procedura HIFU, w ramach której wykorzystujemy fale ultradźwiękowe – mówi dr n. med. Marek Filipek ze Szpitala Medicover. – Taki zabieg nie wymaga poddania się skomplikowanej operacji chirurgicznej, nie wiąże się też z długą rekonwalescencją. Trwa on zwykle dwie-trzy godziny, a szpital opuszcza się już nawet następnego dnia po zabiegu. To ważne w szczególności dla tych mężczyzn, którzy obawiają się konieczności wyłączenia z życia rodzinnego czy zawodowego. Wyniki odległe, pięcio- i siedmioletnie, pokazują ponadto nie tylko wysoki odsetek wyleczeń po zastosowaniu procedury HIFU, ale też bardzo niski poziom powikłań takich jak na przykład zaburzenia potencji czy nietrzymanie moczu. Szacuje się że u 95% pacjentów nie występują żadne poważniejsze „efekty uboczne”, co przekłada się na możliwość zachowania dotychczasowej jakości życia. Inny przykład to nowoczesna technologia Nanoknife, która do niszczenia ognisk komórek nowotworowych wykorzystuje zmienne pole elektryczne. Specjaliści zwracają uwagę na to, że w przypadku nowotworu prostaty bardzo ważne jest to, by zarówno w podejmowaniu decyzji o sposobie leczenia, jak i późniejszej opiece nad pacjentem udział brał interdyscyplinarny zespół lekarzy. – Warto, by w tym procesie uczestniczył nie tylko urolog, onkolog i radioterapeuta, ale też psychoonkolog i dietetyk. To pozwala zadbać o różne aspekty zdrowia mężczyzny w tym trudnym dla niego czasie i daje szansę na szybszy powrót do pełnej sprawności i aktywności – podkreśla dr n. med. Marek Filipek. Zobacz też: Jak rozpoznać raka prostaty? Źródło: materiały prasowe Wizerunkowo/mn Uwaga! Powyższa porada jest jedynie sugestią i nie może zastąpić wizyty u specjalisty. Pamiętaj, że w przypadku problemów ze zdrowiem należy bezwzględnie skonsultować się z lekarzem!
Rak prostaty zajmuje u mężczyzn drugie miejsce w zestawieniu zapadalności i umieralności z powodu nowotworów złośliwych. Co więcej ciągu ostatniej dekady liczba zachorowań w Polsce na raka prostaty wzrosła dwukrotnie. Niepokojące statystyki dają do myślenia, podczas gdy wiele ludzi zastanawia się, co zrobić, aby zmniejszyć ryzyko zachorowania na tę śmiertelnie niebezpieczną chorobę. Okazuje się, że pomóc tutaj może odpowiednia częstotliwość… wytrysków. Naukowcy wyliczyli bowiem, ile razy w miesiącu mężczyźni powinni uprawiać seks bądź się masturbować, aby zmniejszyć ryzyko raka prostaty. Badania Seks to zdrowie – jeśli myślisz, że to powiedzenie ma niewiele wspólnego z prawdą, bardzo się mylisz. Naukowcy z Harvard Medical School wyliczyli, ile raz w ciągu miesiąca mężczyźni powinni uprawiać seks lub się masturbować, aby zmniejszyć ryzyko raka prostaty. W tym celu 10 lat śledzili historie medyczną prawie 30 tys. mężczyzn, którzy byli pracownikami służby zdrowia. Mieli oni dostarczać informacji na temat średniej liczby wytrysków w miesiącu będąc w wieku 20-29 lat, 40-49 lat i w ostatnim roku przed badaniami. Pod uwagę brane były wszystkie wytryski bez względu na to, czy doszło do niego podczas stosunku, masturbacji czy nawet polucji nocnych. Wyniki badań jasno dały im do zrozumienia, że częste wytryski w młodym wieku chronią przez rakiem prostaty w przyszłości. Co więcej to niejedyne badania, które potwierdzałyby zależność pomiędzy ilością wytrysków, a prawdopodobieństwem wystąpienia raka prostaty. FreepikJak często uprawiać seks/masturbować się? Odpowiedzi na to pytanie udzielono na podstawie wyników badań. Mężczyźni, którzy dopuszczali do wytrysku minimum 21 razy w miesiącu, mieli o 31 procent mniejsze ryzyko wystąpienia raka prostaty w przyszłości niż ci, którzy doliczyli się zaledwie 4-7 wytrysków. Rak prostaty – objawy i konsekwencje Najczęstszym objawem raka prostaty są trudności w oddawaniu moczu oraz zbyt częste jego oddawanie. Każdy mężczyzna, który ma z tym problem, powinien zostać zbadany przez lekarza – w tym przypadku urologa. Niepokojącymi objawami, które mogą oznaczać raka prostaty, są także: uczucie niepełnego wypróżnienia po oddaniu moczu, oddawanie moczu wąskim strumieniem, naciek okolicznych tkanek, krwiomocz, zakażenia dróg moczowych czy rzadziej obrzęki kończyn dolnych. W późniejszym stadium może dojść do zastoju moczu w pęcherzu, wodonercza i niewydolności nerek. W jeszcze bardziej zaawansowanej facie możemy mierzyć się z bólami kręgosłupa w okolicy lędźwiowej, co może świadczyć o przerzutach. FreepikZważywszy na konsekwencje, można śmiało powiedzieć, że im wcześniej wykryjemy nowotwór, tym lepiej. Jeśli więc zauważysz jakiekolwiek niepokojące sygnały, które daje Ci Twój organizm, nie zwlekaj i jak najszybciej udaj się do specjalisty. Źródła: , Więcej: Napisz do nas, jeśli spotkała Cię historia, którą chcesz się podzielić: [email protected]
data publikacji: 10:00, data aktualizacji: 14:35 ten tekst przeczytasz w 6 minut Rak prostaty to jeden z najczęstszych nowotworów u mężczyzn po 50. roku życia. Ta choroba pod względem zapadalności zajmuje w Polsce trzecie miejsce po raku płuca i jelita grubego. Pierwsze mikroskopowe elementy tego nowotworu spotyka się już w wieku około 50 lat u prawie 30 procent panów i u 80 procent mężczyzn w wieku 80. lat. Guz rozwija się powoli, niekiedy bezobjawowo. Shutterstock Potrzebujesz porady? Umów e-wizytę 459 lekarzy teraz online Badania profilaktyczne raka prostaty Czynniki ryzyka raka prostaty Leczenie raka gruczołu krokowego Ambasadorzy akcji „Prostata na lata” Fundacja „Wygrajmy Zdrowie” im. prof. Grzegorza Madeja jest wspólną inicjatywą lekarzy z Kliniki Nowotworów Układu Moczowego w Centrum Onkologii w Warszawie oraz pacjentów, których osobiście dotknął problem raka jąder, prostaty, pęcherza moczowego czy nerek. Fundacja organizuje wiele kampanii edukacyjnych na temat nowotworów układu moczowego, zachęca do prowadzenia badań profilaktycznych, które umożliwiają wczesne wykrycie choroby i skuteczne jej leczenie. W ubiegłym roku fundacja zainicjowała kampanię „Prostata na lata”, promującą badania gruczołu krokowego i adresowaną do mężczyzn, którzy ukończyli 50 lat. W tegorocznej, II edycji tej kampanii fundacja występuje z postulatem, aby ustanowić Dzień Ojca - 23 czerwca - Ogólnopolskim Dniem Świadomości Raka Prostaty. Przecież wielu mężczyzn, u których wykrywa się raka prostaty, ma rodziny - są mężami, ojcami i emocjonalne skutki ich choroby przekładają się na najbliższych. „W naszej kampanii najbardziej zależy nam na dotarciu do mężczyzn oraz ich rodzin z przekazem, że raka prostaty można skutecznie leczyć. Chcemy też uświadomić wszystkim ojcom, że regularne badania pod kątem męskich nowotworów mogą zapewnić im długie życie i czas na wychowanie dzieci” – mówi Szymon Chrostowski, Prezes Fundacji „Wygrajmy życie”. On sam chorował przed kilkoma laty na jeden z nowotworów układu moczowo-płciowego, został wyleczony i teraz spłaca dług wdzięczności, chcąc pomóc innym chorym. Niestety mężczyźni ukrywają swoje dolegliwości, wstydzą się iść do lekarza, tracąc w ten sposób szansę na wyleczenie. Realizowane w ramach kampanii „Prostata na lata” działania mają na celu przełamanie tabu, jakie wiąże się z nowotworem gruczołu krokowego, podobnie jak wiele lat temu uczyniły to Amazonki w odniesieniu do raka piersi. Problem raka prostaty, poruszany w kontekście Dnia Ojca ma także uświadomić społeczeństwu, jak ważną rolę w rodzinie pełni mężczyzna - jako ojciec i opiekun rodziny. Co więcej, ta rola związana jest również z odpowiedzialnością za siebie, która powinna przejawiać się troską o własne zdrowie”. Badania profilaktyczne raka prostaty Rak prostaty to jeden z najczęstszych nowotworów u mężczyzn po 50. roku życia. Ta choroba pod względem zapadalności zajmuje w Polsce trzecie miejsce po raku płuca i jelita grubego. Pierwsze mikroskopowe elementy tego nowotworu spotyka się już w wieku około 50 lat u prawie 30 procent panów i u 80 procent mężczyzn w wieku 80. lat. Guz rozwija się powoli, niekiedy bezobjawowo. Pierwsze objawy mogą sugerować łagodny rozrost gruczołu krokowego, dlatego tak ważne jest wykonanie odpowiednich badań i postawienie właściwej diagnozy. Im wcześniej choroba zostaje wykryta, tym większe są szanse na jej skuteczne leczenie. Terapią chorób prostaty zajmują się urolodzy. Podstawowym badaniem jest badanie gruczołu krokowego per rectum (palcem przez odbytnicę). Umożliwia ono ocenę wielkości prostaty i wczesne wykrycie ewentualnych zmian w obrębie tego narządu. Mężczyzna po ukończeniu 50 lat powinien się zgłaszać na badanie per rectum raz w roku. Kolejnym badaniem profilaktycznym jest oznaczanie stężenia we krwi markera nowotworowego, charakterystycznego dla raka prostaty – tzw. antygenu PSA. Wzrost tego antygenu może towarzyszyć stanom zapalnym, łagodnemu rozrostowi prostaty i rakowi tego narządu. Jest to bardzo przydatny test laboratoryjny, pozwalający wykryć nowotwór we wczesnej fazie. Trzecim badaniem diagnostycznym w tej chorobie jest ultrasonograficzne badanie prostaty przez odbyt (TRUS). Pozwala ono na dokładną ocenę budowy tego narządu i wychwycenie wszelkich anomalii. Czynniki ryzyka raka prostaty Rak prostaty jest ściśle związany z wiekiem mężczyzny i ze zmianami hormonalnymi, jakie zachodzą w jego organizmie około 50. roku życia. Ale wiek jest tylko jednym z czynników ryzyka. Zachorowaniu na raka prostaty sprzyjają również: - otyłość, - siedzący tryb życia, - wstrzemięźliwość płciowa, - stany zapalne dróg moczowych, - czynniki genetyczne. Warto wiedzieć, że objawy rozrostu gruczołu krokowego częściej rozpoznaje się u mężczyzn, którzy: spożywają dużo mięsa, tłuszczu, a mało warzyw, piją nadmierne ilości mleka, nadużywają wysokoprocentowego alkoholu, stosują dietę z dużą ilością ostrych przypraw i prowadzą stresujący tryb życia. Leczenie raka gruczołu krokowego W leczeniu raka gruczołu krokowego stosuje się leczenie chirurgiczne, radioterapię (naświetlania), hormonoterapię, chemioterapię. Sposób leczenia dobierany jest indywidualnie w zależności od stanu chorego i stopnia zaawansowania choroby. Im wcześniej nowotwór zostanie wykryty, tym leczenie jest bardziej oszczędzające i większa gwarancja na trwałe wyleczenie. Ambasadorzy akcji „Prostata na lata” Postulat ustanowienia Dnia Ojca Ogólnopolskim Dniem Świadomości Raka Prostaty poparło wielu artystów i ludzi związanych ze sportem. Zostali oni ambasadorami akcji. Co ich do tego skłoniło? Mówi Maciej Szczęsny, trener oraz komentator sportowy, prywatnie ojciec Jana i Wojciecha Szczęsnych. - Postanowiłem wziąć udział w akcji „Prostata na lata”, zdając sobie sprawę z tego, iż mężczyźni nie tylko boją się wyników ewentualnych badań prostaty, ale przede wszystkim samych badań. Boją się ich jako doznania nie licującego z wizerunkiem „prawdziwego mężczyzny”, któremu usiłują sprostać. Obawiają się (…) towarzyszącego badaniom poczucia wstydu lub wręcz upokorzenia. Biorąc udział w tej akcji chcę przekonywać, że nawet całkiem zrozumiałe obawy i lęki mężczyzn nie powinny być silniejsze od potrzeby dbania o własne zdrowie. Tyleż dla własnego komfortu, co także dla wygody, szczęścia i wspólnoty całych rodzin. Lepiej bowiem przemóc swoje obawy i wstyd, aby nie pozwolić schorzeniom prostaty zostać źródłem nieszczęść całej rodziny chorego, który nie podjął profilaktyki lub leczenia we właściwym czasie”. Aktor Maciej Damięcki, ojciec Matyldy i Mateusza ma za sobą doświadczenie związane z rakiem prostaty. Do odwiedzenia urologa namówiła go żona, mówiąc: ja robię co jakiś czas cytologię i inne badania kobiece, ty powinieneś być zbadany przez urologa. – Zrobiłem badania – mówi Maciej Damięcki - wykryto mi raka prostaty. Zacząłem się leczyć, przez dwa miesiące chodziłem na naświetlania , ale jestem, chodzę, żyję, znów występuję na scenie. Córka Macieja Damięckiego, Matylda zaapelowała do kobiet: matek, żon, córek, aby namawiały swoich mężczyzn na badania, aby nie zrażały się ich oporem, bo tylko wtedy będą mogły nacieszyć się jeszcze ich obecnością. Aktor Jacek Kawalec zgodził się być ambasadorem akcji „Prostata na lata”, bo właśnie zbliżył się do wieku, kiedy powinno się zacząć myśleć o tym zagrożeniu, kiedy w umyśle mężczyzny powinna się zapalić czerwona lampka. Leszek Blanik, gimnastyk, złoty medalista olimpijski z Pekinu, uważa, że profilaktyka raka prostaty jest bardzo ważna dla wszystkich mężczyzn. Będzie się starał przekonać swoich kolegów sportowców, że ukrywanie swoich dolegliwości i udawanie „twardziela” w pewnych sytuacjach jest poważnym życiowym błędem i może stanowić zagrożenie życia. Akcję poparła także Iwona Guzowska, była polska kick-boxerka, obecnie polityk, posłanka na sejm. - Zależy nam na zdrowiu mężczyzn, ponieważ są oni zazwyczaj ojcami, mężami, dziadkami, a my kobiety chciałybyśmy, aby żyli jak najdłużej. Kampania „Prostata na lata” jest też kampanią profilaktyczną, która ma na celu nakłonienie mężczyzn, aby się zastanowili i pomyśleli o swoim zdrowiu. W ramach kampanii pokazujemy, że temat, który wydaje się wstydliwy, wcale nie musi taki być. Uważam, że zaangażowanie się znanych osób w tego typu kampanię pomoże przełamać tabu związane z tą chorobą”. W odpowiedzi na potrzeby osób zainteresowanych profilaktyką raka prostaty oraz chorych i ich rodzin przygotowano w ramach kampanii „Prostata na lata” wiele materiałów edukacyjnych, kompleksowy poradnik dla pacjentów oraz foldery edukacyjne, które trafiły do placówek onkologicznych w całej Polsce. Na stronie można znaleźć informacje na temat choroby, sposobów jej leczenia oraz porady z zakresu psychoonkologii. Tekst: Barbara Skrzypińska prostata Problemy z prostatą - jak wyglądają pierwsze objawy? Zapalenie prostaty to choroba zapalna, która dotyka mężczyzn w różnym wieku — może mieć formę ostrą lub przewlekłą. Przyczynami zapalenia prostaty są bakterie lub... Granat na prostatę i nie tylko Ponad połowa Polaków po pięćdziesiątce zaczyna mieć problemy z oddawaniem moczu i życiem intymnym! Jest to źródłem wielu męskich kompleksów, obniżenia jakości... Prostata - przyczyny, objawy, leczenie i profilaktyka chorób prostaty Prostata to gruczoł krokowy, z którego chorobami mają głównie do czynienia mężczyźni w dojrzałym wieku. Zignorowanie nawet łagodnego schorzenia prostaty bywa... Do kogo się zgłosić z problemami z prostatą? Jak wygląda wizyta u urologa? Zapytaliśmy eksperta - Diagnoza nowotworu zawsze jest szokiem. To informacja trudna do przyjęcia przez każdego człowieka, ale dzisiaj raka prostaty możemy leczyć na każdym etapie... Jego objawy wcale nie są oczywiste. To najczęściej diagnozowany męski nowotwór Rak prostaty to najczęściej diagnozowany nowotwór wśród mężczyzn. Czynnikami ryzyka są tu wiek czy genetyka. Ale również styl życia: ryzyko zachorowania zwiększa... Karolina Świdrak Rak prostaty to w Polsce jeden z najczęstszych męskich nowotworów. Każdy czterdziestolatek powinien zrobić to badanie W Polsce ponad 5 tysięcy mężczyzn rocznie umiera z powodu raka gruczołu krokowego. To przede wszystkim odzwierciedlenie braku świadomości oraz obawy przed... Monika Zieleniewska Rak prostaty, a pandemia COVID-19. Co się zmieniło w zdrowiu Polaków? Epidemia COVID-19 stanowi zagrożenia dla zdrowia ogółu społeczeństwa, ale w szczególności dla osób z chorobami przewlekłymi, w tym schorzeniami onkologicznym... Jak zmniejszyć ryzyko zachorowania na raka prostaty? Chociaż głównym czynnikiem ryzyka raka gruczołu krokowego jest wiek, to twój styl życia również ma znaczenie. Dlatego, jeśli chcesz zadbać o swoją prostatę, to... Rak prostaty - jak Polska wygląda na tle Europy? Prostata, zwana także gruczołem krokowym, gruczołem sterczowym czy po prostu sterczem jest występującym u mężczyzn narządem wielkości orzecha włoskiego. Z powodu... Anna Zimny-Zając Wyrok: rak prostaty. I co dalej? Dowiedziałeś się, że to "ON" i twoje życie rozpadło się na milion drobnych kawałków. Chociaż diagnoza raka prostaty zawsze jest szokiem, to nie oznacza końca. To...
Zdrowe zakupy Rak prostaty znów znalazł się na ustach mediów po tym, jak były kanadyjski zapaśnik Bret "Hitman" Hard ogłosił swój powrót do zdrowia po udanym zabiegu jego usunięcia. Również cierpiący na raka prostaty Kurt Jewson umieścił na Facebooku zdjęcie w samej bieliźnie, na którym widać było również cewnik, worek kolostomijny, blizny pooperacyjne oraz radioaktywne implanty. Fotografia w mig obiegła internet. Jewsona okrzyknięto bohaterem towarzystwa Prostate Cancer UK. Jego działania zwróciły uwagę na chorobę w czasie promowania przez organizację "planu dziesięcioletniego", popartego przez profesora Roberta Winstona, specjalistę w zakresie leczenia niepłodności. Program ten opracowano w celu zmniejszenia "skandalicznie" wysokiej śmiertelności wśród pacjentów cierpiących na raka prostaty. Według organizacji obecnie notowana liczba zgonów z powodu raka prostaty - przeszło 10 tys. rocznie - w ciągu kolejnych 10 lat zwiększy się o 50%. Utrzymuje ona również, że obecną śmiertelność można jednak zmniejszyć o połowę dzięki należytej poprawie jakości badań przesiewowych, profilaktyki oraz leczenia tego schorzenia. Na ile prawdziwe są te informacje? Ze statystyk kryjących się za nagłówkami wyłania się inny obraz - znacznie zawyżona liczba mężczyzn, którzy faktycznie znajdują się w grupie ryzyka wystąpienia raka prostaty, oraz metody leczenia na ogół o wiele bardziej niebezpieczne niż sama choroba. Czego nie powiedzą Ci lekarze Każda forma terapii ma działania niepożądane, przeważnie znacznie bardziej szkodliwe niż sam nowotwór. Prawdopodobieństwo zagrożenia ze strony choroby jest niezwykle niskie - dotyczy jedynie mężczyzn poniżej 50. Trzy czwarte wszystkich operowanych mężczyzn cierpi na impotencję, a mniejszy odsetek ma problem z nietrzymaniem moczu. Nawet przy zastosowaniu oszczędzającej nerwy przezcewkowej resekcji gruczołu krokowego istnieje 80% ryzyko późniejszej impotencji oraz 10% prawdopodobieństwo wystąpienia nietrzymania moczu. Radioterapia zwiększa ryzyko wystąpienia przerzutów prawie o 70%. Mężczyznom często oferuje się radioterapię jako alternatywę dla wyniszczających skutków operacji. Jednakże nowe dowody z Uniwersytetu Toronto wskazują na to, że ta forma leczenia podwyższa prawdopodobieństwo zachorowania na raka pęcherza (o 67%) oraz odbytu (o 84%). Naukowcy, którzy ponownie przeanalizowali opublikowane wyniki 21 badań, odkryli, że większość nowotworów pojawia się po 10 latach. Ma to szczególne znaczenie dla mężczyzn z rakiem prostaty, który rozwija się bardzo powoli i niesie za sobą małe - jeśli w ogóle jakiekolwiek - prawdopodobieństwo wystąpienia przerzutów w perspektywie ponad dekady. W wyniku zastosowania brachyterapii ziarnowej (wprowadzenie do prostaty radioaktywnych granulek) 68% mężczyzn zaczyna cierpieć na impotencję, 6% ma problemy z wypróżnianiem, a nawet 19% - z nietrzymaniem moczu oraz innymi schorzeniami urologicznymi. Jeśli radioterapia idzie w parze z operacją typu przezcewkowa resekcja gruczołu krokowego, nawet 85% pacjentów traci zdolność trzymania moczu, u 21% może rozwinąć się popromienne zapalenie prostnicy (stan zapalny oraz uszkodzenie tkanki okrężnicy i odbytnicy), a u 2% dochodzi do trwałego uszkodzenia odbytu. Hormonoterapia może doprowadzić do rozwoju chorób nowotworowych i osteoporozy. Terapia hormonalna, uznawana za najbezpieczniejszą ze wszystkich metod leczenia, również ma swoje wady. Kuracja antyandrogenowa często powoduje zaostrzenie choroby - swoiste poszerzanie nowotworu - poprzez stymulację produkcji testosteronu tuż przed jej zahamowaniem. Ten rodzaj terapii hormonalnej może również pobudzić komórki rakowe do produkcji białka odpowiedzialnego za ich rozprzestrzenianie po całym organizmie. Nawet jeśli nie czyni to nowotworu bardziej złośliwym, pacjenci przyjmujący leki z grupy agonistów hormonu uwalniającego gonadotropinę mają znacznie niższą gęstość mineralną kości w prawie wszystkich częściach szkieletu w porównaniu zarówno z mężczyznami zdrowymi, jaki i chorującymi na raka prostaty, lecz nieprzyjmującymi tego rodzaju leków. W ramach jednego z badań porównano chorych na raka prostaty ze zdrową grupą kontrolną. Wszyscy mężczyźni przyjmujący hormony mieli znacznie niższą gęstość mineralną kości w wybranych częściach szkieletu. Naukowcy ze szpitala klinicznego Beth Israel Deaconess Medical Center w Bostonie również odkryli znaczący związek pomiędzy czasem trwania terapii hormonalnej a utratą gęstości mineralnej kości. Określają ją jako męski odpowiednik menopauzy. W związku z tym, że hormony powodują ciężką osteoporozę, ich przyjmowanie może być o wiele poważniejsze w skutkach niż rak prostaty we wczesnej fazie rozwoju. Stosowanie hormonów może mieć związek z chorobą Alzheimera. Nowe dowody wskazują na to, że testosteron zapewnia ochronę przed chorobą Alzheimera. Poprzez obniżanie poziomów tego męskiego hormonu terapia antyandrogenowa może spowodować dwukrotne zwiększenie ryzyka wystąpienia demencji. Naukowcy z Uniwersytetu Pensylwanii oraz Szkoły Medycznej Stanforda przestudiowali rejestry szpitalne blisko 17 tys. pacjentów z rakiem prostaty. Odkryli, że liczba mężczyzn z chorobą Alzheimera była 2 razy większa w grupie stosującej terapię antyandrogenową niż wśród pozostałych chorych. Po raz kolejny wyglądało na to, że ryzyko było powiązane z czasem przyjmowania leków oraz ich dawką. Niski poziom testosteronu jest również powiązany z otyłością, impotencją, cukrzycą, chorobami serca i depresją. Wszystko to z powodu choroby nowotworowej, w przypadku której prawdopodobieństwo zgonu jest niezwykle niskie. Może być ona śmiertelnie niebezpieczna jedynie w przypadku mężczyzn poniżej 50. lub bardzo złośliwej postaci, kiedy korzystna mogłaby być radykalna operacja. W każdym innym przypadku powinno się rozważyć baczną obserwację - lekarz monitoruje chorobę, a pacjent w tym czasie zmienia tryb życia. Rak prostaty - kłamstwa i statystyki Według oficjalnych statystyk nastąpił gwałtowny wzrost liczby spowodowanych rakiem prostaty zgonów. Tymczasem dane amerykańskiego Krajowego Instytutu Raka wskazują na to, że w latach 2003-2012 (ostatni rok, dla którego dostępne były wskaźniki) liczba przypadków zachorowań cyklicznie się zmniejsza - średnio o 4,3% rocznie. Obniża się również śmiertelność - o 3,5% każdego roku, a sukcesywnie rosną wskaźniki pięcioletniego przeżycia po chorobie - z 95,7% w 1995 r. do 99,7% w 2007 r. Chociaż lekarze mogą twierdzić, że wpływa na to skuteczniejsze wczesne wykrywanie raka prostaty poprzez badania przesiewowe, fakty tego nie potwierdzają. Jak wykazały najnowsze dane, niezwykle mało prawdopodobne jest, aby mężczyźni z nieleczonym rakiem prostaty zmarli z powodu tej choroby, nawet jeśli żyli z nią przez 15 lat lub dłużej. Badanie naukowców z Uniwersytetu Johnsa Hopkinsa polegało na dwudziestoletniej aktywnej obserwacji prawie 1,3 tys. mężczyzn, u których zdiagnozowano raka prostaty. Pacjentów regularnie poddawano kontrolom urologicznym oraz corocznym biopsjom do 75. aby określić wzrost raka, lecz ich nie leczono. Zdrowa prostata - garść porad Ostrożnie z węglowodanami. Niskoglikemiczna dieta z wyłączeniem rafinowanych węglowodanów dwukrotnie zwiększyła długość życia zwierząt z rakiem prostaty. Efektu tego nie potwierdzono jeszcze na przykładzie ludzi¹. Z dala od czerwonego mięsa. Grillowane w wysokich temperaturach burgery, tłuszcze nasycone, mleko i jajka to produkty, których spożywanie zwiększa ryzyko wystąpienia raka prostaty. Wskazane jest również pieczenie drobiu w piekarniku. Tłuste ryby. U osób niejedzących ryb odnotowuje się do 3 razy wyższe ryzyko rozwoju raka prostaty². Zielona herbata. Jak wykazano, napój ten zmniejsza wzrost i rozprzestrzenianie się komórek nowotworowych - przynajmniej w badaniach laboratoryjnych³. Można również pić sok z granatu, który - jak również dowiedziono - spowalnia progresję choroby4. Czerwony barwnik. Likopen (typ karotenu) nadaje pomidorom czerwoną barwę i jest jedną z najsilniejszych naturalnych substancji o działaniu antynowotworowym, zwłaszcza spożywany z olejem z pestek dyni, który zwiększa jego przyswajalność. Oprócz pomidorów związek ten można znaleźć w dojrzałych morelach, czerwonej czereśniach, żurawinie, guajawach, papajach, brzoskwiniach, zielu angielskim, różowych grejpfrutach, śliwkach, malinach, truskawkach i arbuzach. Sugerowana dawka: 3-4 porcje na tydzień plus 2 porcje soi mogą radykalnie obniżyć ryzyko wystąpienia raka prostaty5. Oregano. To superzioło zawiera karwakrol, który - jak wykazują badania laboratoryjne - powoduje obumieranie komórek nowotworu prostaty. Prawdopodobnie działa ono synergistycznie z likopenem zawartym w sosie pomidorowym6. Brokuły. To krzyżowe warzywo, posiadające właściwości przeciwnowotworowe, spożywane 2 razy w tygodniu zakłóca swoiste sygnały nowotworowe wysyłane do prostaty. Czysta woda. Woda z kranu jest w coraz większym stopniu zanieczyszczana estrogenowymi związkami chemicznymi pochodzącymi z leków zawierających syntetyczne hormony. Może to powodować wzrost liczby zachorowań na raka prostaty8. Najlepiej używać filtrów odwróconej osmozy. Duże dawki słonecznej witaminy. U mężczyzn z wysokim poziomem witaminy D występuje prawie 2 razy mniejsze ryzyko wystąpienia raka prostaty. Wystarczy 20 min eskpozycji na światło słoneczne. Jeśli nie jest to możliwe, wskazana jest suplementacja witaminą D3. Sugerowana dawka: 4-10 tys. na dobę. Egipskie ciemności. Nadmierna ekspozycja na sztuczne światło może sprzyjać rozwojowi nowotworu prostaty poprzez hamowanie produkcji melatoniny9. W przypadku mężczyzn, którzy śpią w nocy więcej niż 9 godzin, ryzyko zachorowania może być o połowę mniejsze10. Jeśli w sypialni jest zbyt dużo światła, można spać w masce lub zaopatrzyć się w zaciemniające zasłony. Koniec z paleniem. Należy zaprzestać palenia tytoniu, a alkohol spożywać z umiarem, gdyż obie te używki mają wpływ na ryzyko rozwoju raka prostaty. Ruch. Zaledwie 3 godziny treningu tygodniowo, np. jazdy na rowerze, joggingu, pływania lub gry w tenisa, może zmniejszyć ryzyko śmierci w wyniku raka prostaty o 1/3. Przynajmniej godzinny codzienny spacer w szybkim tempie jest w stanie zredukować to prawdopodobieństwo o 44%11. Z dala od leków na obniżenie cholesterolu. Według ostatniego raportu długotrwałe stosowanie statyn przedłuża życie zaledwie o 4 dni. U mężczyzn z nadwagą ich przyjmowanie 1,5 razy zwiększa ryzyko zachorowania na raka prostaty12. "Nie" dla wazektomii. Zwiększa ona ryzyko rozwinięcia się złośliwego i śmiertelnego nowotworu prostaty odpowiednio o 22 i 19%. Mężczyźni po tym zabiegu mogliby rozważyć poddanie się rewazektomii13. Bibliografia Cancer Prev Res [Phila], 2009; 2: 557–65 Lancet, 2001; 357: 1764–6 Cancer Metastasis Rev, 2010; 29: 435–45 Clin Cancer Res, 2006; 12: 4018–26 Cancer Res, 1999, 59: 1225–30; Cancer Prev Res [Phila], 2013; 6: 548–57 Cytotechnology, 2012; 64: 43–51 PLoS One, 2008; 3: e2568 BMJ Open, 2011; 1: e000311 Chronobiol Int, 2009; 26: 108–25 Br J Cancer, 2008; 99: 176–8 J Clin Oncol, 2011; 29: 726–32 Am J Epidemiol, 2008; 168: 250–60 J Clin Oncol, 2014; 32: 3033–8 W ciągu tych 20 lat, pomimo braku jakiejkolwiek interwencji, zaledwie 2 mężczyzn zmarło z powodu raka prostaty, a u 3 doszło do przerzutów. Podsumowując: 47 pacjentów z obserwowanej grupy zmarło, lecz z innych przyczyn, głównie z powodu chorób serca. "Naturalna progresja raka prostaty to długotrwały proces, mniej więcej dwudziestoletni" - podsumowali naukowcy. U mężczyzn ze zdiagnozowaną chorobą istnieje 24 razy większe prawdopodobieństwo zgonu w wyniku innych chorób. Rak prostaty generalnie rozwija się wyjątkowo powoli i wygląda na bardziej powszechny niż nam się wcześniej wydawało. Autopsje mężczyzn powyżej 85. wykazują, że nawet 3/4 z nich choruje na nowotwór prostaty, ale tylko 1% umiera z tego powodu. Wiele statystyk dotyczących rzekomych ofiar śmiertelnych to w istocie przypadki ludzi, którzy cierpieli na to schorzenie, ale nie zmarli w jego wyniku. Szacuje się, że w 2012 r. z nowotworem prostaty żyło 2,8 mln Amerykanów, z czego u 80% miał on charakter ogniskowy (nierozprzestrzeniający się po organizmie), a u 12% regionalny (zajmujący regionalne węzły chłonne). Według amerykańskich Narodowych Instytutów Zdrowia po 5 latach 100% mężczyzn, u których nowotwór ma charakter ogniskowy lub regionalny, wciąż żyje. W Polsce każdego roku diagnozuje się ten nowotwór u ponad 10 tys. mężczyzn i choć oznacza to podwojenie zapadalności w ciągu ostatnich 10 lat, rośnie również skuteczność leczenia mierzona odsetkiem pięcioletniego przeżycia - obecnie wynosi ona ok. 76%. Suplementy na zdrową prostatę Witamina E (alfa-tokoferol) przyjmowana z likopenem może spowolnić wzrost i namnażanie się komórek prostaty o 90%¹. Sugerowana dzienna dawka: 30 mg likopenu oraz 400 witaminy E. Selen może spowolnić progresję już powstałego nowotworu prostaty², a zawierający kwasy tłuszczowe omega-3 olej rybi - opóźnić rozwój guza i zwiększać wskaźniki przeżycia - przynajmniej u myszy³. Olej lniany lub mielone siemię lniane - w połączeniu z dietą niskotłuszczową - również mogą hamować proliferację komórek rakowych i przyspieszać ich śmierć (apoptozę) u chorych ze zmianami w obrębie prostaty4. Sugerowana dzienna dawka: 1000 mg olejów rybich, 30 g oleju lnianego i 200 μg selenu. Wyciągi z pyłku kwiatowego i palmy sabałowej (nierozcieńczony olej) mogą zmniejszać powiększoną prostatę, spowalniać rozwój komórek rakowych, wywoływać śmierć komórkową oraz obniżać poziom swoistego antygenu sterczowego, co wykazano w badaniach laboratoryjnych i na zwierzętach5. Sugerowana dzienna dawka: według zaleceń dołączonych do preparatów. Suplementy na bazie DHEA i koniczyny łąkowej mogą uzupełniać naturalne zasoby DHEA (dehydroepiandrosteronu) w organizmie, które obniżają się z wiekiem. Czerwona koniczyna, podobnie jak soja, jest bogata w izoflawony, które również wspomagają profilaktykę raka prostaty6. Sugerowana dzienna dawka: 350-400 mg DHEA i 40-160 mg proszku z kończyny łąkowej (kapsułki). Propolis (kit pszczeli) zawiera ester fenetylowy kwasu kawowego, który - przynajmniej w badaniach laboratoryjnych - pozbawia komórki nowotworowe istotnych białek7. Sugerowana dzienna dawka: według zaleceń dołączonych do preparatów. Bibliografia Biochem Biophys Res Commun, 1998; 250: 582–5 Br J Urol, 1998; 81: 730–4 J Clin Invest, 2007; 117: 1866–75 Urology, 2001; 58: 47–52 Br J Urol, 1990; 66: 393–7; Cell Biol Int, 2001; 25: 1117–24; Int J Oncol, 2007; 31: 593–600 Cancer Prev Res [Phila], 2009; 2: 134–42 Cancer Prev Res, 2012; 5: 788–97 Rak prostaty - ignorowanie wytycznych Mężczyznom w każdym wieku oferuje się kilka rutynowych badań diagnostycznych. Mogą one obejmować: cyfrowe badanie odbytnicy, podczas którego lekarz w rękawiczkach palcem sonduje palpacyjnie prostatę poprzez odbyt; testy sprawdzające poziom swoistego antygenu sterczowego we krwi; pomiary z wykorzystaniem ultrasonografii, tomografii komputerowej lub rezonansu magnetycznego oraz biopsję, podczas której operacyjnie pobiera się próbkę tkanki gruczołu w celu analizy pod kątem obecności komórek rakowych. Jak pokazują statystyki, wskazana jest, zwłaszcza u mężczyzn powyżej 50. tak zwana baczna obserwacja, którą obecnie zaleca się w rządowych wytycznych. Tymczasem lekarze ignorują te rekomendacje kliniczne i wciąż oferują test na poziom swoistego antygenu sterczowego ponad pięćdziesięcioletnim pacjentom. Nie zważają na to, jak niedokładne jest to badanie. Z jednej strony nawet w 1/3 przypadków daje wyniki fałszywie negatywne. Z drugiej strony - liczne wyniki fałszywie pozytywne mogą prowadzić do zbędnego lub nieodpowiedniego leczenia. Skutkiem stosowania tego badania było zbyt pochopne zdiagnozowanie raka prostaty u ponad miliona mężczyzn od czasu jego wprowadzenia w 1987 r.. Wygląda na to, że w USA jedynym wymogiem do wykonania tego badania jest możliwość poniesienia jego kosztów. Mężczyznom - bez względu na wiek - prawdopodobnie zaproponuje się test, jeśli mają wysokie dochody i ubezpieczenie zdrowotne. Około 17 mln Amerykanów w wieku powyżej 50 lat już się mu poddało, pomimo że w ich rodzinach nie było przypadków raka prostaty i nie mieli żadnych problemów zdrowotnych związanych z tym gruczołem. Jakie masz opcje? W przypadku nieprawidłowego wyniku testu na poziom swoistego antygenu sterczowego lekarze proponują do wyboru następujące możliwości. Baczna obserwacja. Nie podejmuje się żadnych działań poza monitorowaniem - jest to postępowanie zalecane zwykle w przypadku pacjentów z nowotworem o charakterze ogniskowym. Operacja. Może to być radykalna prostatektomia (całkowite usunięcie prostaty) lub przezcewkowa resekcja gruczołu krokowego, która polega na wprowadzeniu przyrządu do cewki moczowej przez penisa i wycięciu lub wypaleniu przerośniętej tkanki gruczołu wraz z jej otoczką. Drugi rodzaj zabiegu przeprowadza się z wykorzystaniem tzw. techniki oszczędzającej nerwy, która pozwala podobno zachować potencję. Radioterapia. Teleterapia wykorzystuje wysokoenergetyczne promienie X w celu niszczenia komórek raka prostaty. Może być stosowana jako tymczasowa brachyterapia (w ramach której do prostaty przez kilka minut wysyła się w sposób ciągły duże dawki promieniowania, mające likwidować komórki rakowe) lub stała brachyterapia ziarnowa, w przebiegu której implantuje się do prostaty maleńkie radioaktywne ziarenka, które do roku w sposób ciągły emitują promieniowanie, aby zlikwidować zmiany chorobowe (wykonanie tego zabiegu często proponuje się w połączeniu z teleterapią lub hormonoterapią). Hormonoterapia. Często oferuje się ją jako uzupełnienie radioterapii. Hormonoterapia obejmuje przyjmowanie analogów gonadoliberyny, takich jak buserelina, goserelina i leuprorelina, które hamują produkcję androgenu, oraz leków antyandrogennych, jak octan cyproteroronu i/lub flutamid. Pomimo faktu, że według oficjalnych zaleceń powinno się stosować test na poziom swoistego antygenu sterczowego bardziej oszczędnie - tylko w przypadku mężczyzn młodszych i z grupy wysokiego ryzyka wystąpienia nowotworu - wskaźniki dotyczące badań przesiewowych nie zmieniają się od lat. W wyniku tego rodzaju testów lekarze zbytnio śpieszą się z podejmowaniem interwencji. Nawet 3/4 mężczyzn z niskim poziomem swoistego antygenu sterczowego - ok. 4 ng/ml lub mniej, co uznaje się za wyznacznik niewielkiego prawdopodobieństwa rozwoju raka prostaty - skłania się do stosowania tych samych agresywnych terapii, co w przypadku pacjentów z wysokimi stężeniami - powyżej 20 ng/ml, co oznacza wysokie ryzyko. Takie postępowanie ma w większości katastrofalne skutki. Bibliografia J Clin Oncol, 2015; August 2015: doi: J Natl Cancer Inst, 2009; 101: 1325–9 JAMA Intern Med, 2014; 174: 1839–41 J Natl Cancer Inst, 2000; 92: 1582–92 BMJ, 2016; 352: i851 Radiother Oncol, 2007; 82: 46–9 Eur Urol, 2002; 41: 427–33 Cancer Res, 2007; 67: 9199–206 J Clin Endocrinol Metab, 2001; 86: 2787–91 Dtsch Arztebl Int, 2013; 110: 497–503 BMJ, 2000; 321: 199-204
rak prostaty u 30 latka